poniedziałek, 24 marca 2014

Parapety "Marmor".

Czasem trzeba zrobić 2 kroki w tył aby zrobić 3 do przodu. Ta sentencja przyświeca mi od dnia w, którym epizodycznie przez nie całe 2 dni pracowałem w firmie zajmującej się produkcją parapetów i schodów z granitu, konglomeratu, o którego istnieniu dowiedziałem się właśnie w tej firmie. Konglomerat bowiem jest to kamień wykonany przez człowieka, jest o bardziej kruchy i delikatniejszy w obróbce o czym się przekonałem, łamiąc jeden z parapetów u Pana Tomasza Koca właściciela firmy Marmor. Człowieka doświadczonego i bardzo wymagającego. Wymaga on dawania z siebie wszystkiego. Jako, że nie dałem rady w jego firmie nie wyszedłem z niej z tarczą lecz na tarczy ale posiadając w dłoni malutką tarczkę. Gdyż poradził mi on abym poprosił nowego pracodawcę o możliwość doszkolenia się. Z tej rady skorzystałem jeszcze tego samego dnia, poznając prze sympatyczną Klaudię, która podała mi numer do firmy Piec-Bud w, której możliwe, że będę się uczył obróbki kamienia, łącząc ten fach z budowaniem pieców z kamienia naturalnego. Wiele ważnych słów wyciągnąłem z rozmowy z tatą Pana Tomasza Koca, zadał mi on pytania, czy stojąc na ziemi boję się, że spadnę? Oraz czy gdy z nim rozmawiam obawiam się go? Na oba naturalnie odpowiedziałem przecząco. Dodał on jeszcze to by do pracy podchodzić z odwagą. Jak Bóg da to jeszcze kiedyś wrócę do firmy Marmor. Tymczasem udzielę wskazówek jak obrabiać konglomerat. Należy robić to szybko a zwłaszcza dynamicznie, gdyż by osiągnąć poler nie potrzeba się tak skupiać nad detalem szlifowania jak przy granicie. Uważać należy ze ściskami przy obróbce jakiegoś małego kawałka, gdyż jak ściśnie się konglomerat to istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że pęknie.
Ważnym cytatem jakim chciał bym się podzielić jest cytat: "Idę do lasu, znajduję kamień i mówię, że go stworzyłem". Dla tego zważmy, że prawdziwy kamieniarz to amator, po łacinie miłośnik. Więc pragnę być tym amatorem.